Kategoria Pierwsza strona, Blog kulinarny - Monika Walczak, Bez kategorii

Świeże owoce są ciężkostrawne: fermentują i – jak ujęłaby to św. Hildegarda – zwiększają ilości wilgoci w organizmie. Mogą zatem powodować wzdęcia lub wywołać kolkę. Aby temu zapobiec dobrze jest je chwilę podsmażyć i połączyć z rozgrzewająco-osuszającym galgantem. Dziś proponuję morele, ale latem będzie można przygotować taki podwieczorek z wiśniami, malinami, gruszką.

Składniki: 4-5 kromek czerstwego pieczywa orkiszowego (na zdjęciu chleb z rodzynkami i migdałami), 3-4 świeże morele, pół szklanki mleka migdałowego, 1 łyżeczka oleju kokosowego, szczypta galgantu, odrobina soku z cytryny do skropienia, kilka listków świeżej mięty.

Morele myjemy, kroimy na pół i usuwamy pestki. Kromki pieczywa moczymy delikatnie w mleku z olejem kokosowym i szczyptą galgantu. Zarówno morele, jak i kromki grillujemy z obu stron (można też je zapiec w tosterze a owoce krótko przesmażyć na patelni, zwykłej lub grillowej). Morele układamy na grzankach, skrapiamy sokiem z cytryny i posypujemy listkami mięty, serwujemy z kubkiem ciepłego mleka migdałowego.

 

Polecane Wpisy

Zostaw komentarz