Kategoria Pierwsza strona, Tygodniówki Orkiszanki

Czas by pojawił się w naszych „tygodniówkach” także temat masła. Skoro napisałam o orkiszowym chlebie to oczywiście najlepiej smakuje z masłem J Św. Hildegarda zaleca umiarkowanie osobom otyłym, jednak wcale nie całkowitą rezygnację z tego wartościowego tłuszczu. Masło podnosi też bardzo smak wielu potraw gotowanych. Jednak jeśli mówimy o świeżym maśle (nieklarowanym) pamiętajmy, że jest ono zdrowsze i lżej strawne gdy nie jest poddane wysokiej temperaturze. Ja np. jeśli chcę dodać go trochę do zupy – dodaję już na talerzu (i to gdy już troszkę przestygnie), a nie do wrzącego garnka. Masło komponuje się też oczywiście z orkiszowymi bułkami. Tu więc „szybka” dygresja na temat orkiszowego pieczywa.
Wiele osób nie może, czy nie powinno spożywać drożdży (grzybica jelit, nietolerancja pokarmowa na drożdże itd.), jeśli jednak nie ma przeciwwskazań, możemy od czasu do czasu, dla urozmaicenia i przyjemności, zjeść orkiszową bułkę. Ja czasem piekę, zamiast chleba na samym zakwasie, chleb, do którego w drugiej fazie (czyli już do ciasta właściwego) dodaję odrobinę drożdży. Najczęściej tak się dzieje, gdy mam jakieś „poślizg” czasowy i chcę drugą fazę przyspieszyć, jednak dzięki temu, zamiast chleba, praktycznie mamy orkiszową bułkę (mimo, że podstawą był orkiszowy zaczyn bez drożdży, dodanie ich w drugiej fazie, sprawia, że taki orkiszowy chleb na zakwasie i drożdżach, smakuje bardziej jak bułka, choć oczywiście nie jest to bułka w stylu „kajzerka”). Na bardziej typowe bułki znajdziemy przepisy choćby w książce dr. Strehlowa.
Jeśli ktoś ma szybką przemianę materii to sklarowane przez siebie masło może też dodawać np. do ciepłych śniadań, by podnieść ich kaloryczność i uczucie sytości po nim (np. do budyniu kasztanowego). Pamiętajmy, że masło ma cenne kwasy tłuszczowe a także witaminę A. Jednak należy odpowiednio je przechowywać, by nie jełczało i stawało się dla nas szkodliwe, zamiast prozdrowotne.

Ostatnie Wpisy

Zostaw komentarz