Jeśli zachęciłam Was poprzednimi wpisami do założenia domowej piekarni i jesteście zaopatrzeni w orkiszowy zakwas oraz mąkę, to może zainwestujecie również w żeliwny garnek do jego wypieku? Zwróćcie proszę uwagę, by nie miał żadnych plastikowych elementów, bo te stopią się w piekarniku. W poniższym przepisie użyłam jasnej mąki orkiszowej (bo lubią ją dzikie drożdże i sprawią, że chleb lepiej wyrośnie) ale dodałam też otręby (te wolą bakterie kwasu mlekowego, które chronią nasze jelita), możecie też użyć mąki chlebowej lub pełnoziarnistej.
Składniki:
- 2 szklanki jasnej mąki orkiszowej (300 g) i jeszcze około 1 szklanka do podsypywania,
- pół szklanki orkiszowych otrąb,
- 1 płaska łyżeczka soli kamiennej bez antyzbrylaczy,
- 1 niepełna szklanka zakwasu orkiszowego (200 g),
- około 1 szklanka (250 ml) wody ciepłej, przegotowanej,
- potrzebna będzie jeszcze żaroodporny garnek z przykrywką.
W dużej misce mąkę mieszamy z solą, dodajemy zakwas i mieszając wlewamy wodę. Powstaje gęste ciasto, które wstępnie wyrabiamy w misce, podsypując mąką. Następnie wyjmujemy je na obsypany mąką blat i wyrabiamy 5 minut, zagarniając do środka. Ciasto ma być miękkie, sprężyste i prawie nie kleić się do rąk. Lnianą ścierkę dokładanie i obficie obsypujemy mąką (inaczej ciasto się przyklei), wkładamy ją w sitko i w tak przygotowaną formę do wyrastania wkładamy chleb. Zostawiamy je przykryte w ciepłym miejscu na 10 – 12 godzin do wyrastania.
Gdy ciasto wyrośnie nastawiamy piekarnik na maksymalną temperaturę, wstawiamy żeliwny garnek z przykrywką i nagrzewamy go pół godziny. Następnie przekładamy do niego chleb (chwytamy brzegi ściereczki i przerzucamy na raz), zamykamy wieczko i pieczemy 30 minut w wysokiej temperaturze. Po tym czasie zdejmujemy przykrywkę i dopiekamy jeszcze 20 minut. Lekko przestudzony wyjmujemy z formy i studzimy na kracie. Wygląda i smakuje obłędnie!
Kurcze ciągle zabieram się za zrobienie tego własnego chleba i nie mogę się przemóc.
Rozumiem i zachęcam, też się zbierałam rok:) a sprawa jest taka prosta. Najważniejsze:
– dobrze obsypać mąką ściereczkę,
– a potem w trymiga przerzucić chleb do garnka – siup.
Proszę napisać, czy już chleb się piecze:)