Dziś hildegardiańska kuchnia serwuje wege kotlety z ciepłej, sytnej ciecierzycy i zachwycającego swym kształtem zielonego kalafiora romanesco (można użyć zwykłego).
Składniki:
- 250 g ugotowanej ciecierzycy (jeśli nie namoczyliśmy dzień wcześniej a spieszy nam się, można użyć ze słoika),
- 200 g różyczek kalafiora (użyłam zielonej odmiany romanesco, ale można dać zwykłego),
- 2 jajka od kur z naturalnego chowu,
- sól i pieprz do smaku, po 1-3 szczypty bertramu i galgantu, opcjonalnie można też dać 2 łyżeczki sosu sojowego,
- 2 łyżki otrębów orkiszowych,
- 3 łyżki mąki orkiszowej jasnej (jeśli nie mamy otrębów, można dać 5 łyżek mąki orkiszowej z pełnego przemiału),
- 2 łyżki zmielonych migdałów,
- 4 łyżki masła klarowanego do smażenia.
Ciecierzycę miksujemy blenderem wraz z 5-8 łyżkami wody pozostałej z jej gotowania. Jajko wraz z przyprawami roztrzepujemy widelcem w osobnej miseczce i dodajemy do puree z ciecierzycy, mieszamy. Dodajemy mąkę orkiszową, migdałową i otręby, mieszamy.
Różyczki kalafiora kroimy drobno, dodajemy do masy i też mieszamy.
Na nieprzywierającej patelni rozpuszczamy masło klarowane i smażymy małe placuszki po 2-3 minuty z każdej strony.
Pysznie smakują z kleksem kwaśnej śmietany i wędzoną sielawą lub karmazynem.