Kategoria Newsletter, Pierwsza strona

Mózg to najcenniejszy skarb naszej świadomości, to nasza tożsamość. Używany na co dzień jest jakże bardzo niedoceniany. Przyzwyczajamy się do tego, że funkcjonuje, że wszystko gra – pamiętamy, zapamiętujemy, komunikujemy się z otoczeniem, zadajemy sensowne pytania, udzielamy mniej lub bardziej sensownych odpowiedzi. Nie myślimy o tym, że któregoś dnia ta niezwykle podstawowa umiejętność może doznać zaburzenia. Nagle zauważamy, że brakuje nam słów, nie pamiętamy, czego szukaliśmy, zapominamy o umówionych spotkaniach i już nie potrafimy żyć bez kalendarza.

Dlaczego tak się dzieje?

Dlaczego takie symptomy pojawiają się coraz wcześniej? Naukowcy twierdzą, że źródła należy szukać w tym, co spożywamy, w środowisku, w jakim żyjemy. Jesteśmy otoczeni sztuczną żywnością, żyjemy w świecie reklam. Najpierw kuszeni – jemy coraz więcej, coraz gorzej. I tyjemy. Chcąc schudnąć, kupujemy produkty typu „light”, które mają nam pomóc zredukować nabytą wagę bez podjęcia trudu zmiany stylu życia. I koło się zamyka. Ale co ma z tym wspólnego Alzheimer? Na konferencjach medycznych dotyczących chorób Alzheimera coraz częściej i coraz głośniej mówi się otwarcie o jego przyczynach. Wśród najczęstszych wymienia się aluminium oraz aspartam, który jest właśnie podstawowym składnikiem produktów linii „light”, słodzików, wielu gum do żucia i tabletek musujących. Aluminium natomiast to przede wszystkim zadomowiona w naszej codzienności folia aluminiowa, która jest szczególnie niebezpieczna, gdy w niej podgrzewamy lub pieczemy – czyli na gorąco. A nadchodzi właśnie sezon grillowania i czas zawijania produktów w taką właśnie folię… Aluminium znajduje się również w niektórych lekach i w wielu kosmetykach służąc ich lepszemu rozprowadzaniu i wchłanianiu, szczególnie w tak modnych obecnie kremach z filtrem.

Czy Alzheimer to wyrok?

Zasada jest prosta – według św. Hildegardy tak długo, jak długo mamy świadomość, że zapominamy, możemy wszystko odwrócić i powrócić do pełnej świadomości i zapamiętywania. Potem uzdrowienie nie jest już możliwe, bo uszkodzenie mózgu jest zbyt poważne.

Jakie propozycje ma dla nas nasza Święta?

”…Człowiek, który wbrew swojej woli zapomina, niech wyciśnie sok z pokrzywy, doda odrobinę oliwy z oliwek, niech przed snem posmaruje tym klatkę piersiową i skronie i niech to robi często, a pamięć poprawi…” .

I dodaje: „Gdy mózg jest słaby i jednocześnie pusty, zmiel macierzankę i zmieszaj ten proszek z wodą i mąką i jedz często tak przygotowane placki, a twój mózg będzie zdrowy”.

W innym miejscu poucza: „U kogo mózg przez wysuszenie stał się pusty i wskutek tego cierpi na głowę, niech zagotuje owoce (kasztanów) w wodzie bez dodatków, odleje wodę i spożywa je często przed i po jedzeniu, a jego mózg wypocznie i cierpienie w głowie minie”

Propozycja współczesnych terapii oparta na nauce św. Hildegardy

Na postawie dzieł św. Hildegardy współcześni kontynuatorzy jej nauczania sformułowali terapię wzmacniającą funkcje mózgu, czym zadali kłam nieuchronności rozwoju choroby Alzheimera.

A oto najważniejsze elementy tej terapii:

  1. Sok z pokrzywy z oliwą z oliwek. Masować serce, potem skronie. Aby wzmocnić działanie i uzyskać piękny aromat można dodać olejek z różą albo koper włoski (fenkuł) .

  2. Dyptam – rozpuszcza zwapnienie w mózgu. Św. Hildegarda nie pisała wprawdzie, że dyptam działa bezpośrednio na proces zapamiętywania, jednak skoro działa na zwapnienia, należy przypuszczać, że myślała też o zwapnieniu naczyń mózgowych… Dodawać szczyptę do każdego posiłku.

  3. Macierzanka piaskowa – stosować w formie pieczonej. Najlepsze są ciasteczka lub chleb z dodatkiem macierzanki.

  4. Kasztany gotowane. „Kiedy mózg jest pusty – będzie napełniony”. Można też użyć mąki kasztanowej, ale w formie gotowanej, np. budyniu.

  5. Słodkie migdały. We wszystkich recepturach wymieńmy orzechy na migdały! Optymalnie około 10-15 migdałków dziennie

Nie zapominajmy, że dbając o kondycję własnego mózgu, wykazujemy jednocześnie troskę o naszych bliskich, dla których możemy stać się potencjalnym ciężarem, gdy dojdziemy do takiego stadium rozwoju choroby, z którego już nie uda nam się powrócić…

Ostatnie Wpisy

Zostaw komentarz