Kategoria Pierwsza strona, Tygodniówki Orkiszanki

Wczoraj była Niedziela Palmowa – zaczął się Wielki Tydzień. Poza wszelkimi przygotowaniami duchowymi, wiosennymi porządkami w domu, jesteśmy także zajęci planowaniem wielkanocnego stołu. Pamiętajmy, że orkisz pod najróżniejszymi postaciami (szczególnie orkiszową mąkę !) możemy wykorzystać dosłownie do wszystkiego, do czego wcześniej zwykliśmy wykorzystywać pszenicę. Brzuchy będą nam baaardzo wdzięczne, gdyż nasze świętowanie nie będzie dla nich takie ciężkie. Orkisz może też zastąpić żyto. Nie tylko myślę tu o pieczywie, ale także o tradycyjnej wielkanocnej zupce. Jeśli dzień czy dwa dni wcześniej pomyślimy, by rozmnożyć zakwas (pozwolimy dobrym bakteriom wyprodukować odpowiednio dużo zaczynu), to w miejsce – jednak cięższego – żytniego żuru, może na stole stanąć orkiszowy biały barszczyk. Będzie z pewnością delikatniejszy też w smaku. Gotuję go już od kilku lat i wszyscy bardzo sobie go chwalimy. Oczywiście tradycyjne w tej zupie składniki, pozostawiam te same: liść laurowy, ziele angielskie, czosnek, uduszona cebulka…, czasem też trochę startego chrzanu.., no i oczywiście jajka i kiełbasa. Czy to będzie „hildegardiańskie” i zdrowe? Kiełbasa nie musi być wieprzowa. W mojej rodzinie od lat kupujemy białą kiełbasę drobiową. Jajka niech nie pochodzą od fermowych kur, tym bardziej, że na stole wielkanocnym pojawia się ich tak dużo, lecz niech to będzie wartościowe źródło białek, kwasów tłuszczowych, minerałów i witamin.. Jeśli ktoś jest uczulony na białko kurzego jajka, niech doda do barszczyku same żółtka, a wcale barszcz nie straci nic na swoim smaku. Kto uczulony na jajka w ogóle, ten może zadowolić się pyszną, białą, drobiową kiełbasą. Jeśli szukacie informacji o mięsie, to odsyłam do moich kilku ostatnich wpisów na blogu dietetycznym. Życzę Wszystkim błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego i niech będą one też zdrowe i pogodne.

Ostatnie Wpisy

Zostaw komentarz