Kategoria Pierwsza strona, Blog kulinarny - Monika Walczak

Zwane również pampuchami, parzakami czy parowańcami. Mięciutkie, zwykle bardzo lubiane przez dzieci – koniecznie zróbcie je w ferie. Orkisz, dodatek domowego, malinowego dżemu, hildegardiańskich przypraw oraz surowego maku podniesie walory lecznicze dania.

Składniki: 3 szklanki jasnej mąki orkiszowej i odrobinę do podsypywania, 1 saszetka suszonych drożdży BIO (9 g), 1 szklanka letniego mleka (można użyć migdałowego), 1 łyżka cukru (surowego trzcinowego), 2 łyżki miękkiego masła (można użyć kokosowego), 1 łyżka soli bez antyzbrylaczy, po szczypcie hildegardiańskich przypraw: galgantu, bertramu, macierzanki, opcjonalnie: domowy dżem malinowy (najlepiej z galgantem) do nadziania bułeczek i garść surowego maku do ich posypania.

Mąkę przesiewamy do dużej miski. Mleko lekko podgrzewamy z masłem i cukrem, wsypujemy drożdże, mieszamy i wlewamy do mąki, dodajemy sól i przyprawy. Wyrabiamy elastyczne ciasto, najpierw w misce, potem na blacie, zagniatając przez około 10 minut i lekko podsypując je mąką, żeby nie przywierało. Wyrobione zostawiamy na godzinę-półtorej w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.

Po tym czasie (ciasto powinno podwoić swoją objętość), krótko zagniatamy, rwiemy po kawałku i toczymy kulki wielkości piłeczki pingpongowej, możemy nadziać dżemem malinowym, zlepiamy i spodem zlepienia odkładamy na blat, lekko spłaszczając. Zostawiamy do wyrośnięcia na 15 minut. Następnie parujemy w specjalnym garnku z nakładką z dziurkami po 8 minut (bułeczki jeszcze trochę rosną w trakcie parowania). Przed podaniem warto posypać surowym makiem.

Polecane Wpisy

Zostaw komentarz