Kategoria Pierwsza strona, Tygodniówki Orkiszanki

Hmm…jak to się stało, że już po połowie sierpnia..? Ale nie panikujmy, lato jeszcze w rozkwicie i wciąż prosi, by czerpać z jego pełni. Dlatego niezmiennie namawiam do korzystania z owoców, warzyw lata, a dziś nieśmiało przypominam też, że są „mięsa lata” można by rzec – według św. Hildegardy:

„Spożywanie [koziego] mięsa jest dobre dla ludzi zdrowych i chorych. Często jedzone leczy popękane i uszkodzone trzewia i wzmacnia żołądek. Jeśli koza jest silna, wówczas można ją jeść do sierpnia, jednak kozioł jest dobry do spożycia akurat w sierpniu. Koźlątka, niezależnie od tego, czy są samcami, czy samicami, nadają się do spożycia do jesieni.”

Podobne uwagi znajdujemy o jagnięcinie.

Owca jest „zimna, ale cieplejsza niż bydło, a także wilgotna i prosta oraz nie posiada w sobie goryczy i ostrości. Spożywanie jej mięsa jest dobre dla ludzi zdrowych i chorych.(…) Spożywanie tego mięsa latem jest dobre, ponieważ lato je rozgrzewa. Jednak zimą nie nadaje się ono do jedzenia, bowiem jest zimne…”

Jeśli więc w ogóle mamy taka możliwość i decyzję, by wzmocnić się tymi gatunkami przyjaznych nam czworonogów, to teraz jest jeszcze ku temu dobry czas.

Dr Strehlow, który jest nie tylko propagatorem wiedzy i medycyny św. Hildegardy, ale też praktykiem w kuchni J podaje kilka prostych przepisów na zdrowotne przyrządzenie jagnięciny czy koźliny. Obok bertramu, galgantu, gałki, czy liścia laurowego, pojawia się tam często rozmaryn, a także różne gatunki mięty oraz wina (podobnie – wspomagające trawienie – wina, mięta…pojawiają się w jego przepisach dotyczących potraw ze zwierzyny łownej).

Czy ja już próbowałam przyrządzić któreś z tych szlachetnych mięs? Szczerze? Nie, to jeszcze przede mną.
Tych, którzy mogą i chcą pokrzepić się tymi gatunkami mięs i szukają dokładnych przepisów, odsyłam do książki dr Strehlowa „Żywność, która leczy”.

Ostatnie Wpisy

Zostaw komentarz