Kategoria Pierwsza strona, Tygodniówki Orkiszanki

Czas wielkanocny potrwa jeszcze trochę, aż do Wniebowstąpienia. Będziemy mogli duchowo sycić się tym okresem. Jeśli chodzi o świętowanie kulinarne, to być może czujemy, że mamy już dość i czas wrócić do „normalnego” jedzenia, bo trochę było już wszystkiego za dużo. A może dojadamy jeszcze obfitość naszych zapasów…
Czy to święta, czy tzw. okres zwykły, czy niedziela, czy dzień powszedni – nieodłącznym towarzyszem dla większości z nas, jest chleb. Odradzam kupowanie pszennego pieczywa, szczególnie w miejscach w których możemy się spodziewać(lub wręcz przeczytać w składzie i chociaż to jest uczciwe) jak „cudownie ulepszone” jest pieczywo wszelką chemią. Są to produkty chlebopodobne i niczego dobrego nie możemy się po nich spodziewać dla naszego zdrowia.
Jeśli nie mamy stanów zapalnych żołądka, jelit, a przy tym mamy odpowiednio wysoki poziom soków trawiennych (szczególnie ważne tu, by nie mieć niedokwaśności żołądka), możemy spożywać chleb żytni pieczony na żytnim zakwasie. Św. Hildegarda szczególnie zaleca go osobom, które chcą zrzucić zbędne kilogramy, co pokazuje jak wiele energii zużywa organizm do trawienia żyta, które jest zbożem dość ciężkim dla naszego układu trawiennego. Jeśli jednak już mamy jakiś stan zapalny żołądka, czy niedokwaśność (co częściej zdarza się osobom z gr. krwi A czy AB) lub w ogóle problemy z tolerancją glutenu, tego pieczywa także powinniśmy unikać. Dlatego nieustannie zachęcam, by sięgnąć po wspaniały chleb z prastarego orkiszu na orkiszowym zakwasie. Przystanek Piekarnia daje nam gotowy produkt i jest to ważna alternatywa z której możemy korzystać w naszym niedoczasie, ja jednak namawiam, by piec w domu własny chleb. Jakie to byłoby piękne, gdyby w naszych domach znów rozchodził się (chociaż raz w tygodniu np. w sobotę) zapach pieczonego w piekarniku chleba!!
Jest to proste, jednak ważne by mieć odpowiedni zakwas. Na warsztatach „Chleb orkiszowy i pasty do chleba” zawsze rozdaję uczestnikom zakwas w małych słoiczkach. Można też zwrócić się z prośbą do sklepu firmy „Sunvita” ściśle współpracującej z Polskim Towarzystwem Przyjaciół św. Hildegardy. Rozmnażamy zakwas i uczymy pieczenia chleba na warsztatach odbywających się w czasie tygodniowych rekolekcji z postem św. Hildegardy.
Chodzi o to, że wyhodowanie orkiszowego zakwasu na tyle mocnego, dobrego, by podnosił pieczywo bez dodatku drożdży, wcale nie jest takie proste. Potrzeba czasu, cierpliwości. Zakwas, który rozdajemy, ma już przeszło 10 lat (jest tylko wciąż dokarmiany, rozmnażany, w sposób naturalny – bo wciąż pieczony jest chleb). Orkisz jest dużo delikatniejszy np. od żyta. Silny, żytni zakwas wyhodujemy znacznie szybciej i prościej.
Rekomenduję więc sprawdzony, mocny, orkiszowy zakwas oraz podaję przepis na orkiszowy chleb. Oczywiście, zapraszam też gorąco na warsztaty w czasie których mogę odpowiedzieć na wszelkie pytania, pokazać konsystencję ciasta (ja nie piekę z przepisu, lecz na wyczucie i tego uczę). Być może jednak z pomocą tego przepisu poradzisz sobie sama/sam i z czasem udzielisz odpowiedzi na pojawiające się pytania, wątpliwości…

Chleb orkiszowy na zakwasie
Zaczyn:
480g mąki orkiszowej (biała i z pełnego przemiału – proporcje wg uznania)
50g zakwasu
400g ciepłej wody

Wymieszać składniki na zaczyn i zostawić maksymalnie na 7godz.

Po 7 godz. dodać:
710g mąki orkiszowej (ciemnej, jasnej lub mieszanej)
1 łyżkę soli kamiennej
530g ciepłej wody
Można dodać prażone pestki dyni, słonecznika, migdały..

Przygotować 2 blaszki keksówki i wysmarować masłem klarowanym.

Przełożyć ciasto chlebowe do blaszek i zostawić do wyrośnięcia na ok. 4 – 5 godz. w ciepłym miejscu.
Ciasto powinno podwoić swoją objętość.

Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temp. 200 st. Przez 45 min.

Ostatnie Wpisy

Zostaw komentarz