Kategoria Pierwsza strona, Blog kulinarny - Monika Walczak, Bez kategorii

„Kto ma gorączkę, ten powinien opiec ciecierzycę nad rozżarzonymi węglami, po czym ją zjeść, a (dzięki temu) wyzdrowieje” – św. Hildegarda, PHYSICA (s. 218). Z bertramem i skórką z cytryny – rewelacja! Kogo dopadł wirus niech nie zapomina również o szotach z bertramu.

Składniki:

  • 100 g ciecierzycy,
  • 1-2 łyżki masła klarowanego,
  • 1 łyżeczka bertramu, 2-3 szczypty galgantu (można dać jeszcze trochę kuminu i pieprzu kubeba),
  • 3 szczypty soli,
  • skórka otarta z niepryskanej cytryny.

 

Ciecierzycę zalewamy wodą i pozostawiamy na noc. Rano odcedzamy, przepłukujemy i zalewamy świeżą wodą i gotujemy do miękkości. Polecam zrobić to w szybkowarze.

Masło klarowane rozpuszczamy w rondelku i dodajemy przyprawy: bertram, galgant, sól.

Ugotowaną i odcedzoną ciecierzycę przesypujemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Polewamy masłem klarowanym, posypujemy cytrynową skórką i mieszamy dłońmi tak, by wszystkie ziarna zostały dobrze oblepione.

Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni z termoobiegiem i pieczemy aż ciecierzyca będzie chrupiąca (może trochę ściemnieć).

Polecane Wpisy

Zostaw komentarz