Tę zupę możecie zrobić również z okonia, szczupaka, sielawy czy innych ryb polecanych przez Mniszkę z Bingen. Najsmaczniejsza jest, gdy zmieszamy różne gatunki, u mnie prócz karpia były wędzone łby i ogony pstrągów – stąd ciemniejszy kolor bulionu – a także mały kawałek szczupaka. Fenkuł (bulwa kopru włoskiego) pasuje tu idealnie.
Składniki:
- 2 litry bulionu warzywnego lub warzywno-rybnego (można wykorzystać głowy i ogony rybne), gotowanego bez pora, za to z fenkułem i podwójną porcją opiekanej cebuli, listkiem laurowym i zielem angielskim,
- 400g tuszki karpia,
- 2 marchewki,
- 2 pietruszki,
- 1 fenkuł (koper włoski),
- zioła i przyprawy: pół łyżeczki bertramu, galgantu, szczyptę hyzopu oraz sok z cytryny, sól i pieprz do smaku,
- kilka grzybów shiitake lup 1 łyżka pudru ze zmielonych grzybów.
Warzywa myjemy, obieramy i kroimy techniką julienne (w wąskie paski). Grzyby zalewamy wrzątkiem (jeśli są suszone), rybę kroimy w dzwonka i skrapiamy sokiem z cytryny – odstawiamy na pół godziny.
Do bulionu dodajemy grzyby, przyprawy, zagotowujemy. Do wrzącego dodajemy karpia i wolno gotujemy przez 15 minut. Wrzucamy pokrojone w paski warzywa i gotujemy jeszcze 5 minut, doprawiamy do smaku. Można posypać natką pietruszki lub fenkułowym koperkiem.