Kategoria Pierwsza strona, Blog kulinarny - Monika Walczak

Na przełomie kwietnia i maja pojawią się pierwsze, młodziutkie pokrzywy. Wystarczy nałożyć gumowe rękawice i narwać ich delikatnych pędów. Warto wybierać miejsca z dala od ruchliwych ulic (z uwagi na ołów) i pól uprawnych (z powodu pestycydów), na łąkach, stawach, podmiejskich nieużytkach. Pokrzywa to pospolity chwast, rośnie w zasadzie wszędzie, ma cudowne właściwości lecznicze i świetnie smakuje w omlecie. Zaproście na śniadanie św. Hildegardę z Bingen, niech Jej Duch towarzyszy Wam w kuchni.

Składniki: 2 jajka (najlepiej od wiejskich kur), 1 łyżeczka nasion babki płesznik (zamiennie można użyć czarnego sezamu), szczypta kuminu (ewentualnie można dodać kurkumę), kilka garści świeżych pokrzyw (poza sezonem, zamiennie można użyć szpinaku), 1 łyżka masła (polecam klarowane lub kokosowe), kawałek koziego twarogu, połówka awokado, kilka listków świeżej bazylii (można też dać roszponkę), sól do smaku.

W misce rozkłócamy jajka, dodajemy babkę płesznik, kumin, szczyptę soli. Na średniej patelni rozgrzewamy masło i wylewamy masę jajeczną. Gdy zetnie się od spodu, na wierzch układamy umytą, sparzoną i odciśniętą pokrzywę. Zdejmujemy z ognia, układamy awokado, pokruszony ser, listki bazylii i składamy omlet na pół. Zdejmujemy go z patelni na talerz. Bardzo dobrze smakuje z czarną kawą orkiszową.

Polecane Wpisy

Zostaw komentarz