Kategoria Pierwsza strona, Tygodniówki Orkiszanki

Pomału kończymy nasze roczne spotkania w Tygodniówkach Orkiszanki. Dlatego staram się jeszcze domykać i porządkować różne dietetyczne wątki. 🙂 Zanim rozpoczął się Wielki Post, pisałam o imbirze, by w te zimne dni przypomnieć, że nie jest on przyprawą do codziennego stosowania. Które więc przyprawy możemy „puszczać w ruch” codziennie ? Wszak wiemy, że przyprawy są nieodłącznym elementem kuchni św. Hildegardy, są jej oddechem…
Znamy bertram, galgant, cynamon (cejloński oczywiście, dodawany np. do duszonych jabłek, czy codziennego, ciepłego śniadania, mięsa itd), a co dalej?
Innymi przyprawami, które możemy stosować  w codziennej kuchni są na przykład – hyzop, macierzanka, gałka muszkatołowa. Hyzop, dodawany do jeszcze gotujących się potraw, ma w naszych czasach szczególne znaczenie, jako przyprawa oczyszczająca i wzmacniająca wątrobę, ale także w jakiś sposób oczyszczająca potrawę w której się  gotuje. Dodawajmy więc tę przyprawę nie tylko klasycznie – do rosołu z kury (np. zagrodowego kurczaka z Podlasia), ale też do innych mięs, zupek warzywnych, czy duszonych warzyw. I pamiętajmy, że ta przyprawa na surowo jest szkodliwa. Macierzanka też powinna choć trochę się pogotować np. z warzywami, a poprawi wygląd naszej skóry (szczególnie w duecie z gotowanymi buraczkami np. barszcz – krem z macierzanką, albo buraczki z macierzanką jako warzywko w drugim daniu), poprawi ukrwienie mózgu np. w ciasteczkach orkiszowych z macierzanką. Gałka, z kolei, „otwiera człowiekowi serce, oczyszcza umysł i wprawia w dobry nastrój”, a przy tym dodaje szlachetności smakom wielu potraw. Używajmy sól kamienną niejodowaną (najlepiej jeszcze podsuszoną w piekarniku, gdyż wg św. Hildegardy sól powinna być sucha) z rozsądnym umiarem, a pieprz czarny jeśli chcemy pobudzić wydzielanie soków żołądkowych i zwiększyć apetyt. Na co dzień możemy też używać pożyteczny cząber – suszony, a w sezonie oczywiście świeży, podobnie jak i natkę pietruszki, która jest bardzo wartościowa. Jeśli chcemy poprawić trawienie przy ciężkostrawnych potrawach – dodajemy miętę (pytanie jeszcze jaką – święta opisuje nam kilka gatunków mięty o podobnym działaniu, ale jednak z troszkę różnym „akcentem” – wszystko to znajdziecie w hildegardiańskich książkach). Nie sposób opisać tu działania wszystkich ziół, a poza tym mamy różne organizmy i być może inny narząd czy układ powinniśmy wzmocnić, dlatego zachęcam do samodzielnego wyruszenia po przygodę poznawania tego bogactwa, które nas otacza, z hildegardiańską książką pod pachą. Przecież zaraz wiosna – uśmiechnie się do nas na nowo cała przyroda, dając bogactwo w – wydawałoby się – zwykłym „zielsku”. Zaraz będzie młodziutka pokrzywa (pamiętajmy – też nie na surowo!), krwawnik, czy bluszczyk kurdybanek… Podziękowania dla Ghostwriter klausur , Ghostwriter za pomoc przy tworzeniu artykułu. 🙂

Ostatnie Wpisy

Zostaw komentarz