Kategoria Pierwsza strona, Blog kulinarny - Monika Walczak

„Ciecierzyca jest ciepła, delikatna i lekka, a spożywanie jej jest przyjemne” – zapewnia św. Hildegarda z Bingen. „Kto ma gorączkę, ten powinien opiec ciecierzycę nad rozżarzonymi węglami, po czym ją zjeść, a (dzięki temu) wyzdrowieje”. Dziś proponuję (nie tylko dla rozgorączkowanych) ciecierzycowe kotlety z hildegardiańskimi przyprawami. Pyszne!

Składniki: 400g suchej ciecierzycy, moczonej przez noc w dużej ilości zimnej wody, 1 mała cebula, 2 ząbki czosnku, dużo posiekanej natki pietruszki (4 łyżki), 2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego, 3/4 łyżeczki cynamonu, pół łyżeczki pieprzu kubeba, pół łyżeczki galgantu oraz 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu, pół łyżeczki sody oczyszczonej, 1 łyżeczka soli bez antyzbrylaczy, olej do smażenia.

Ciecierzycę odcedzamy, płuczemy i mielimy w maszynce do mięsa razem z cebulą i czosnkiem. Do zmielonej masy dodajemy zieloną natkę, przyprawy, sodę oczyszczoną i sól. Całość dokładanie mieszamy dłonią w garnku, dodajemy 1-2 łyżki wody i mieszamy ponownie aż masa będzie formować się w rękach. Przykrywamy ją (szczelnie, żeby nie obeschła) i wstawiamy na godzinę do lodówki.

W dużym rondlu rozgrzewamy olej (jego warstwa powinna mieć 2-3 centymetry, olej musi lekko falować i być dobrze rozgrzany). Nabieramy ręką kulkę masy i formuję dociskając w dłoniach tak, by powstały małe, lekko spłaszczone kulki o zwartym cieście. Smażymy je przez 2-3 minuty z każdej strony i odkładamy na papierowy ręcznik do osączenia. Podajemy z hummusem, pastą dyniową lub z sosem śmietanowym. Wszystkiego smacznego!

Polecane Wpisy

Zostaw komentarz