W diecie św. Hildegardy są produkty, które jemy często, jak choćby orkisz czy koper włoski w różnej postaci, oraz takie po które sięgamy rzadko i z uzasadnionych przyczyn. Do nich należy wieprzowina czy figi – przeznaczone wyłącznie dla osób osłabionych i do czasu, aż poczują się lepiej.
Dziś proponuję takie właśnie niecodzienne danie dla tych, co potrzebują zaopiekowania i zdrowej przyjemności. Chleb – z jednej strony orkiszowy i na zakwasie, ale z drugiej – z dodatkiem dobrej jakości ziaren kakaowca – nieznanych Mniszce z Bingen, ale dobrze wpływających na pracę mózgu. Taki chleb, pokrojony w kromki i posmarowany domowym dżemem, idealnie nadaje się do szkolnej śniadaniówki. W sezonie i dla osłabionych podany z figą na kozim twarożku.
Składniki:
- 2 szklanki jasnej mąki orkiszowej typ 700 lub typ 630 (300 g),
- 1 płaska łyżeczka soli bez antyzbrylaczy,
- kilka szczypt galgantu (opcjonalnie),
- 1 niepełna szklanka zakwasu orkiszowego (200 g), wcześniej dokarmionego (4 łyżki zakwasu-startera mieszam z 1 szklanką mąki orkiszowej pełnoziarnistej i niepełną szklanką ciepłej, przegotowanej wody, odstawiam na 8 godzin, potem odmierzam 200 g a resztę chowam do lodówki na kolejne pieczenie),
- około 1 szklanka ciepłej, przegotowanej wody (250 ml),
- 4 łyżki dobrej jakości kakao,
- 2-3 łyżki miodu lub słodu (daktylowego, orkiszowego),
- dropsy czekoladowe (czasem można kupić) albo gorzka czekolada pokrojona na kawałeczki,
- plus mąka orkiszowa do podsypywania i masło klarowane do natłuszczenia keksówki,
- do podania: biały serek kozi, figi (rzadko), krem z kasztanów, domowy dżem z malin albo z pigwy (są wersje bez cukru).
W dużej misce mieszamy wszystkie składniki i wyrabiamy ciasto (czekoladowe dropsy lub kawałki czekolady dodając pod koniec). Ciasto lekko podsypujemy mąką, żeby nabrało kształtu – nieco „leci przez ręce”, ale jest sprężyste i prawie nie klei się do dłoni.
Foremkę natłuszczamy masłem, wkładamy do niej ciasto i zostawiamy na kilka godzin w ciepłym miejscu (można przykryć wilgotną ściereczką).
Gdy ciasto wyrośnie nastawiamy piekarnik na maksymalną temperaturę i zaparowujemy go (na dno wstawiając żaroodporne naczynie z wrzątkiem). Pieczemy 20-25 minut, zostawiamy chwilę w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami, potem wyjmujemy z formy i studzimy na kracie. Jak skórka się ustabilizuje (po kilku godzinach), możemy pokroić, posmarować i podać na śniadanie albo zapakować na wynos. Smacznego!
