Niektóre grzyby są wg św. Hildegardy środkiem leczniczym. Należą do nich boczniaki czy azjatyckie grzyby shiitake (twardziaki japońskie). Dodaję je do rosołu z kury wraz z galgantem, co sprawia że bulion jest jeszcze bardziej esencjonalny i zdrowy. Szerzej o grzybach w kuchni Mniszki z Bingen pisałam tutaj – KLIK.
Składniki:
- dwa litry bulionu z kury zagrodowej gotowany bez pora (lub zupka postna św. Hildegardy przygotowana wg instrukcji na opakowaniu),
- kilka grzybków shiitake BIO,
- pół łyżeczki galgantu, pół łyżeczki bertramu,
- do podania: jajka ugotowane na twardo, drobno posiekany szczypiorek, orkiszowy makaron, pierś z kury z rosołu.
Jeśli mamy suszone grzyby to płuczemy je i zalewamy wrzątkiem na pół godziny, odcedzamy. Tak przygotowane wrzucamy do bulionu wraz z przyprawami i gotujemy około 20 minut.
Jajka gotujemy na twardo, obieramy, przekrawamy na pół, szczypiorek siekamy drobno, makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu (orkiszowy w typie noodle wymaga zaparzenia wrzątkiem pod przykryciem przez 6 minut).
Do miseczek nalewamy rosół grzybowy i wkładamy dodatki.