Ześrutowane ziarna orkiszu bez składników mączystych – habermus, to słynne śniadaniowe must have wszystkich Hildegardowców. Z jabłkiem, maronami (odmiana kasztanów jadalnych), melonem, a nawet – jeśli właśnie zaczęła się jesień – z owocami pigwy (pigwowca) lub dzikiej róży. Prawdziwe źródełko zdrowia – w sam raz na jubileuszowy SETNY już wpis kulinarny, przy okazji którego bardzo dziękuję Wam za obecność:)
Składniki: 2 filiżanki orkiszowego habermusu (zamiennie można użyć ziarno lub płatki orkiszowe), 4 filiżanki wody, 2 szczypty galgantu, bertram (chroni przed wirusami!), 1 łyżeczka cynamonu, 1 pokrojone jabłko, 2 łyżeczki odszumowanego miodu (zamiennie używam syropu klonowego lub orkiszowego, można też dodać pół łyżeczki fruktozy), 1 łyżeczka płatków migdałowych, 1 łyżeczka nasion babki płesznik, sok z połówki cytryny lub pomarańczy.
Habermus rozrabiamy w wodzie i mieszając gotujemy na wolnym ogniu (w razie potrzeby, gdy woda nam zbyt szybko odparuje, można dolać trochę wrzątku). Jeśli zdecydujemy się na drobne płatki – wystarczy je zaparzyć, habermus potrzebuje 5-10 minut gotowania, natomiast ziarna nawet 40 minut. W ostatnich czterech minutach gotowania dodajemy pokrojone jabłko. Gotowy posypujemy płatkami migdałów i nasionami babki płesznik. Na wierzch wyciskamy sok z połówki cytryny (można też użyć pomarańczy). Wszystkiego smacznego!
Dzień dobry, pragnę wtrącić, że fruktoza jako słodzik jest niedopuszczalna! Nie wolno spożywać czystej fruktozy. Chodzi o jej szkodliwy metabolizm w organizmie.
Co to znaczy bez składników mączystych?