Kategoria Pierwsza strona, Harmonia świata według św. Hildegardy - dr hab. Małgorzata Kowalewska

Twórczość Hildegardy z Bingen obfituje w zalecenia, które odnoszą się do sposobu życia. Znajdujemy je zarówno w jej trylogii, jak i w pismach przyrodniczych. Bardzo wiele takich wypowiedzi znajdziemy także w listach, w których Hildegarda przemawia do swych respondentów jak nauczyciel i udziela im rad w zakresie życia duchowego i codziennego. Wspominam o tym, ponieważ z tych wypowiedzi Hildegardy można ułożyć swego rodzaju poradnik na temat tego, jaki tryb życia najbardziej sprzyja zachowaniu równowagi i harmonii, które są jednymi z filarów zdrowia. Wypowiedzi te pozwalają na skomponowanie programu „diety” zgodnej z intencjami Hildegardy. W jej ujęciu „dieta”, rozumiana w węższy sposób, czyli jako sposób odżywiania (modus nutriendi), nie jest obszarem autonomicznym (jak to często dziś traktujemy) ale jest elementem sposobu życia (modus vivendi), który obejmuje całość ludzkiej egzystencji w jej wszystkich wymiarach.

Zarówno w trylogii wizyjnej, a zwłaszcza w jej ostatniej części (Liber divinorum operum), jak i w listach znajdziemy wypowiedzi o charakterze uniwersalnym, lub takie, które choć kierowane głownie do mnichów i mniszek – mają „potencjał” by stać się uniwersalnymi. Hildegarda opierała swoje przemyślenia zarówno na własnych doświadczeniach, jak i obserwacjach innych osób, a fundamentem tych przemyśleń pozostawały zasady sformułowane na progu historii monastycyzmu zachodniego przez św. Benedykta z Nursji – patrona Europy. Hildegarda bardzo ceniła Regułę Benedykta, według której żyła od dzieciństwa. Ceniła też samego Benedykta, którego nazywała „drugim Mojżeszem” – właśnie dlatego, że tak jak Mojżesz, zawarł on w swej Regule prawo.

Nie będę przypominała zasad Reguły Benedykta, bo nie to jest tematem tej notki, wszyscy znamy jego podział dnia (doby) na trzy „części”, poświęcone pracy, odpoczynkowi i modlitwie. Chciałam natomiast wspomnieć Szanownym Czytelnikom o jednym z pism Hildegardy, które bezpośrednio do Reguły Benedykta nawiązuje. Powinniście bowiem Państwo wiedzieć, iż Hildegarda z Bingen jest autorką krótkiego komentarza do Reguły. Napisała go na wyraźną prośbę pewnych mnichów, którzy pobłądzili w zakresie sposobu życia, a to przyniosło im bardzo złą sławę w otoczeniu. Mnisi byli tym stanem rzeczy i własną niemożnością zaradzenia mu do tego stopnia strapieni, że napisali do Hildegardy list, powołując się na jej szeroko już wówczas znaną – mądrość i zwrócili do niej po wskazówki, porównując siebie do mieszkańców płonącego miasta, którzy znaleźli w nim jedyny ocalały budynek, w którym można się schronić (tj. Hildegardę). W odpowiedzi Hildegarda przesłała im własne uwagi do wybranych przez siebie paragrafów Reguły, a są to paragrafy odnoszące się głównie do spraw życia codziennego, takich, które można objąć wąsko rozumianym terminem „dieta”, czyli sen, odpoczynek, pożywienie, post, odzież. Są też inne sprawy, ale także związane z praktycznym wymiarem codziennego życia. Gdy zapoznajemy się z tym tekstem (został on opublikowany w moim tłumaczeniu z dodatkiem tekstu łacińskiego, w Legnickich studiach historyczno-teologicznych Perspectiva w 2017 roku. Wprawdzie pod mylnym tytułem „List mnichów humeńskich do Hildegardy”, ale można na stronie internetowej Studiów z nim się zapoznać) zwraca uwagę fakt, iż Hildegarda prezentuje się tam jako głosicielka zasady umiaru i przyjmuje postawę prawdziwego humanizmu, czyli humanizmu chrześcijańskiego.

Jest dla Hildegardy oczywiste, że, tak jak w całym swym życiu, tak układając swą Regułę Benedykt pozostawał pod natchnieniem Boga. Napisała w związku z tym:

Duch Święty złożył w świętym Benedykcie olśniewające dary i mistyczne natchnienia, tak iż jego umysł płonął w miłości Boga, i lśnił w cnotach niczym jutrzenka, i w żadnym ze swych czynów nie ulegał on wpływom pokus diabelskich. Był bowiem tak przepełniony łaską Ducha Świętego, że w żadnym swoim dziele ani w żadnym punkcie chwili, ani nawet w mgnieniu oka nie był pozbawiony mocy Ducha Świętego”.

Hildegarda uważa, że geniusz Benedykta przejawił się w tym, że zgodnie z jego Regułą może żyć każdy, albo inaczej mówiąc: ta reguła nadaje się dla każdego, a tym samym pozwala wdrożyć każdego we właściwy sposób życia, nie zniechęcając słabszych, nie rozczarowując silniejszych. Tym wyróżnia się Reguła Benedykta, iż dostrzega ona i uwzględnia zarówno naturę ludzką jak i możliwości, predyspozycje i pragnienia każdego człowieka indywidualnie. Bardzo spodobało mi się zastosowane przez Hildegardę porównanie Reguły do zaszpuntowanego źródła, z którego ze względu na szczególne właściwości owego szpuntu może pić każdy, co oznacza, że praktyki właściwego sposobu życia są nie tylko dla wielkich duchem, ale i dla ludzi bardziej przeciętnych rozmiarów.

Był bowiem zaszpuntowanym źródłem, które zgodnie z zarządzeniem Bożym rozlało swoją naukę dzięki temu, że kran <do tej> nauki umieścił ani za wysoko, ani za nisko lecz pośrodku koła, tak że każdy czy byłby silny czy słaby, czy chory, może z niego pić odpowiednio według swoich możliwości. To koło zaś jest wszystkoobejmującą mocą Boga, przez którą Bóg działał w dawnych świętych, aż po Mojżesza, który dał prawo ludowi bożemu. Działała także w innych świętych mężach, których szpunt trudów był umocowany na tak znacznych wysokościach, że zwykły lud nie mógł ich osiągnąć”.

Nie od dziś wiadomo, że choć Reguła napisana została z myślą o zakonnikach i zakonnicach, to jej główne zasady mogą z powodzeniem wprowadzić do swego życia także osoby świeckie. Co więcej Reguła może być też zbiorem wskazówek dla osób prowadzących firmy. Może kiedyś na ten temat napiszę coś więcej.

W następnej notce opowiem Szanownym Czytelnikom, co Hildegarda mówi w swych uwagach do Reguły.

Z pozdrowieniami

Ostatnie Wpisy

Zostaw komentarz