Jeśli chleby na zakwasie nie dopiekają Wam się w środku, spróbujcie foccaci. To rodzaj płaskiego chlebka z ciasta jak na pizzę, podawanego bez sosu i dodatków. Polecam foccacię orkiszową, zakwasową, pełnoziarnistą. Jeśli kochacie inne hildegardowe ziółko, możecie je dodać w miejsce bertramu.
Składniki:
- 300 g mąki orkiszowej (użyłam pełnoziarnistej, ale można jasnej),
- 1 płaska łyżka soli kamiennej bez antyzbrylaczy,
- 200 g zakwasu orkiszowego,
- około 250-270 ml wody,
- 1 łyżeczka bertramu,
- mąka do podsypywania, masło klarowane do posmarowania, rozmaryn do dekoracji.
Mąkę mieszamy z solą i bertramem, dajemy zakwas i mieszając dolewamy wodę. Ciasto wyrabiamy około 5 minut. Powinno być sprężyste i prawie nie kleić się do rąk. Obsypane mąką wkładamy do miski, przykrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12 godzin.
Po tym czasie ciasto wyrabiamy krótko ponownie, lekko rozwałkowujemy i wkładamy do prostokątnej blachy wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy je po wierzchu stopionym masłem klarowanym i wciskamy igiełki rozmarynu, robiąc małe dołeczki.
Piekarnik nagrzewamy do 240 stopni i ustawiamy na jego dnie żaroodporną miseczkę z wrzątkiem, żeby zaparował. Pieczemy 30-40 minut, po przestudzeniu kroimy w kwadraty. Rozmarynowe igiełki można wyjąć, one swoje już zrobiły – zaromatyzowały nam ciasto.
Ciekawy przepis.
A czy można dodać suszonego rozmarynu?