Kategoria Pierwsza strona, Artykuły

Dzisiaj wyszukane potrawy kulinarne, sposób ich przygotowania i podania cieszą nie tylko podniebienia, ale też i oczy. Wymyślne serwowanie jedzenia urasta do rangi sztuki i liczy się równie mocno co jakość produktów i smak dania. Święta Hildegarda natomiast mówiła o poprawie nastroju i dobrym humorze po spożyciu niektórych warzyw i ziół, które wspaniale oddziaływują na organizm, poprawiając jednocześnie samopoczucie.

Mniszka z Bingen twierdziła, że są takie produkty, których działanie podnosi nastrój, poprawia humor i ogólny komfort organizmu. Warto je znać szczególnie teraz, kiedy sezon jesienno-zimowy i często pochmurne niebo potrafią skutecznie popsuć samopoczucie, a nawet prowadzą do długotrwałych stanów emocjonalnego osłabienia. Jak sobie z tym radzić?

Po pierwsze: koper włoski. Jak mówiła Św. Hildegarda, „Koper włoski ma w sobie łagodne ciepło, zaś z natury nie jest ani suchy, ani zimny. Spożywany na surowo nie zaszkodzi. Niezależnie od tego, w jaki sposób jest jedzony, rozwesela człowieka, zapewnia mu łagodne ciepło, dobry pot i dobre trawienie. Roślina występuje m.in. w postaci sproszkowanej, którą można używać jako dodatek do potraw, warto też pić napar z owoców kopru. Koper włoski dostępny jest także w formie tabletek, zaleca się spożywanie 3 razy dziennie po 3-5 tabletek. Roślina poza cennym wpływem na poprawę nastroju, wspiera też układ trawienny, neutralizuje kwas żółciowy, pomaga przy bólach i zapaleniu żołądka oraz nadkwasocie.

Inną wspaniale poprawiającą nastrój rośliną jest hyzop lekarski. Roślina na co dzień praktycznie nieznana, a szkoda, bo “Hyzop jest z natury suchy, umiarkowanie ciepły i ma dużą siłę działania, dzięki czemu nie oprze się mu nawet bryła skalna, która znajduje się tam, gdzie wysiewa się to ziele. Często spożywany przepędza chore i zgniłe piany soków, to znaczy zbiera z nich pianę (czyli oczyszcza je), podobnie jak żar w garnku sprawia, że zaczyna podnosić się [piana]. […]”. 1-3 szczypty hyzopu dodane do potraw pomagają w stanach melancholoii czy depresji spowodowanej osłabieniem wątroby. Roślinę zaleca się także przy kaszlu, dolegliwościach płuc i wątroby, ale głównie znana jest jako “przyprawa dobrego samopoczucia”.

Często polecamy nalewkę z piołunem, jako sposób na wiele przykrych dolegliwości. Piołun w postaci nalewki to nie tylko kuracja wzmacniająca odporność i skuteczna profilaktyka przeciw grypie, ale też roślina poprawiająca nastrój. Jak mówiła Święta Hildegarda, ”(…) zagotuj lekko wino z miodem i wlej ten sok do wina, tak żeby smak piołunu był silniejszy niż smak wina i miodu, i pij to od maja do października co trzy dni na czczo [i] zimno: to uśmierzy ból nerek (czyli „chorobę boku”) i melancholię, przeczyści oczy, wzmocni serce, nie dopuści do osłabienia płuc, ogrzeje żołądek, oczyści wnętrzności i polepszy trawienie. Zaleca się spożywanie kieliszka likierowego co trzeci dzień na czczo i picie nalewki w miesiącach wskazywanych przez mniszkę. Taka kuracja pomoże w stanach wyczerpania fizycznego i pozwoli zapobiec grypie i przeziębieniu, ale również pomoże chorej duszy.

Na poprawę nastroju Święta poleca też zapach różano-szałwiowy, który pomaga “Jeśli ogarnia kogoś złość, to niech wącha tę mieszankę,
ponieważ zapach szałwii pociesza, a zapach róży rozwesela.
To wprawdzie nie jedzenie, ale bardzo dobra aromatyczna mieszanka, którą można stosować w formie na przykład naturalnego dezodorantu. Poza właściwościami poprawiającymi nastrój i pomagającymi w stanach emocjonalnej huśtawki, zapach odświeża i pielęgnuje skórę i zmysły.

Można pokusić się o stwierdzenie, że każda roślina ( poza wymienionymi ) wskazywana przez Świętą Hildegardę ma właściwości poprawiające nastrój, bowiem “zadaniem” ziół zalecanych przez mniszkę jest poprawa stanu zdrowia. A w zdrowym ciele mieszka przecież zdrowy duch.

 

Ostatnie Wpisy

Zostaw komentarz